Rok 2020 był rokiem wyjątkowym. Rokiem, który na pewno każdy z nas zapamięta na długo. Najpierw ogólnopolski lockdown, później ograniczenia w działalności, spowodowały, że dla niektórych był to bardzo trudny okres. Jedną z bardziej poszkodowanych była branża fitness. Kluby zostały zamknięte już 13 marca i otworzyły swoje podwoje dopiero w czerwcu, oczywiście zachowując wszelkie restrykcje, w tym: ograniczenia ilości klubowiczów, wyłączenia niektórych sprzętów, dezynfekcja urządzeń i całych sal. Pomimo początkowych obaw i letniego czasu, w którym spora ilość osób przedkłada zajęcia outdoorowe, okazało się, że w lipcu już 85% użytkowników wróciło do ćwiczeń w klubach.
To był czas, w którym uzmysłowiliśmy sobie, jak ważna w naszym życiu jest aktywność fizyczna. 64 % Polaków uważa, że brak ruchu ma negatywny wpływ na ich zdrowie, a 65% odczuwa negatywny wpływ na swoje samopoczucie ze względu na zmianę nawyków sportowych.*
Dlatego, gdy w październiku na mocy rozporządzenia Rady Ministrów, kluby fitness zostały ponownie zamknięte, ich klienci zaczęli domagać się cofnięcia tej decyzji. Wskazywano, że regularna aktywność fizyczna ma ogromny wpływ na jakość zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Ponadto dostępne badania wskazywały, że zapewniając dobrą higienę i dystans społeczny, w miejscach treningu nie dochodziło do zwiększonej transmisji wirusa**.
W rozporządzeniu Rady Ministrów znalazł się zapis, że zakaz działalności nie dotyczy miejsc "przeznaczonych dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych..." Dlatego spora liczba klubów wznowiła działalność dla osób przygotowujących się do zawodów sportowych. Na początku grudnia z 250 klubów, w których emitujemy Move TV, ponad 150 było otwartych. Niestety tylko do 27 grudnia, gdyż tego dnia zaczęła się „Kwarantanna Narodowa”.
Determinacja Polaków była jednak niezwykła – ponieważ wstęp do obiektów sportowych mają wyłącznie sportowcy będący kadrowiczami reprezentacji narodowej i posiadający licencję związkową, klienci klubów masowo zaczęli dołączać m.in. do kadry narodowej Polskiego Związku Przeciągania Liny.